All sorts of jazz, free jazz and improv. Never for money, always for love.
Jean-Marc Fotz swój najnowszy album nagrał w dosyć nietypowym jak na jazz skłądzie - klarnet, fortepian i wiolonczela, zapraszając do niego instrumentalistów równie sprawnych., co mało znanych szerszej publiczności - Matta Turnera oraz Billa Carrothersa. Foltz bardzo świadomie (w liner notes) odwołuje się tutaj do muzyki dodekafonistów, a zwłaszcza Arnolda Schoenberga. Brzmieniowo - nie jest to już tak oczywiste. Improwizacje tria z wczesniej ustaloną strukturą utworów są wyraźnie trzecionurtowe, mocno osadzone w klimacie muzyki klasycznej pierwszej połowy dwudziestego wieku, chociaż pojawiają się tu również wpływy minimalu czy muzyki konkretnej. Nie ma śladu preparacji instrumentów - artystą po prostu nie jest to potrzebne. Spektrum ekspresji jest tu ogromne - podobnie i emocjonalny charakter muzyki - i wychodzenie poza skalę instrumentów po prostu ni jest potrzebne. Foltza przemawia własnym, niezwykle skupionym głosem, chociaż słowo "jazz" w niczym nie opisuje jego muzyki. Jest inna, odmienna, ale zasługuje na najwyższe uznanie.
Order our CDs directly using